1. White chocolate
Bycie Nagiem w sumie nie było takie złe. Pomijając nieustanną potrzebę wody, kilkumetrowy ogon, wyskakujący z ciebie w najmniej oczekiwanych momentach, absolutny brak panowania nad rozszalałymi homo... hormonami, dziwną ochotę na ludzką krew zamiast czekolady i niezdrowe zainteresowanie trytonami, można było to spokojnie przetrzymać. Jednak jeśli dodać do tego przymus przeprowadzki do zimnych lochów, w bezpośrednie sąsiedztwo skretyniałego i zniewieściałego Malfoya i Snape’a, którego chyba życiowym celem było uprzykrzanie mu życia, to była stanowcza przesada.
No, przynajmniej do momentu, w którym rzeczony „uprzykrzacz” w ztrytoniałej formie nie pojawił się w jego cudownym, ogromnym, połączonym z jeziorem basenie, targając za sobą blondwłosą przekąskę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz